Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Do you regret?”

Moi drodzy. W tym poście zwracam się do was z prośbą. Jako, że blog ma całkiem dobre wejścia, to postanowiłem to wykorzystać, i wierzę, że dzięki waszej pomocy wszystko się uda. Na blogu pisze od dwóch lat i wraz z powstaniem bloga powstał pomysł na książkę. (Spoiler - nie wyszło). Dopiero jakoś miesiąc temu zebrałem się i daje wszystkie siły w nowy projekt i wstawiam na popularna aplikację Wattpad. Jednak jako, że strona na której publikuje nie udoskonaliła kodu, to jestem skazany na reklamowanie mojej książki. (Na discordzie, na Twitterze, na Instagramie. DOSŁOWNIE WSZĘDZIE) ALE DZIŚ PRZYSZŁO OŚWIECENIE! Przecież mam bloga. BLOG MA AZ 100 wejść miesięcznie. A to wszystko dzięki wam. 🥰🥰🥰 I dziś proszę was abyście zajrzeli w moją książkę i jeśli macie konto to zostawcie coś po sobie. Dajcie znać, że żyjecie. Ale zanim linki i inne takie sprawy, to muszę wam opowiedzieć z czym to się je. A zatem... Książka opowiada historię o Allison, która ma sny (troszkę tematu ezo jest). W śnie po

Czy dusza istnieje?

 W czasie ewolucji człowieka wysunęła się teoria duszy. A dopiero w tych czasach mamy pierwsze dowody na jej istnienie. Co jeszcze ciekawsze, poszukiwanie nad niematerialną cząstką człowieka rozpoczęto już w XX w. n.e.

Próbę na odpowiedzenie na to pytanie podjęli najwybitniejsi specjaliści w dziedzinie psychologii, psychiatrii, filozofii, teologii oraz neurologii.

Niestety po wielu próbach nie udało im się.

Duszy nie da się potwierdzić naukowo, jednak mamy wiele do wodzów że istnieje życie pozagrobowe.

Jednak na Ziemi są osoby które przeżyły śmierć kliniczną. Opowiadają o tunelach światła i spotkaniach z pomarłymi niedawno bliskimi. Ale nasuwa nam się pytanie, opowiadają o tym jak umarli pomimo że ich mózg został na Ziemi. Czy kłamią, czy istnieje "niewiadomą cząstką" która odpowiedź za doznania po śmierci?Naukowcy nie mogą wierzyć na słowo nawet gdyby bardzo chcieli.

Kolejnym dowodem na istnienie duszy jest historia pewnego Lamy (buddyjskiego mnicha) którego ciało się rozpuściło. Pod koniec życia Lama pogrążył się w medytacji aby osiągnąć stan "tęczowego ciała". Medytował dniami i nocami a jego ciało zaczęło się kurczyć inni mnisi mówili że rozmywał się w świetle dusza rosła a ciało kurczyło się. Ostatecznie po ciele zostały jedynie włosy i paznokcie a dusza powędrowała do nieznanego nam wymiaru.

Pewien znany amerykański medyk ważył umierających pacjentów, oraz po ich śmierci. Za każdym razem po śmierci ciało ważyło o 21 gram mniej. To jest jedyny naukowy dowód na istnienie duszy.

Mam nadzieję że zainteresowałem Was tym postem.😊 W następnym poście napiszę o znakach świadczących czy jesteś empatą.

BPW


Komentarze

Popularne